Związki frazeologiczne to bardzo ciekawa gałąź językoznawstwa. Rozwikłanie pochodzenia niektórych takich powiedzeń to twardy orzech do zgryzienia (koniecznie twardy, nie ciężki ani żaden inny). A czasami, jak się zacznie dochodzić, co one oznaczają, to można wpaść jak śliwka w kompot. I mnie to się zdarzyło.